W dniu 30 września 2019 powróciła grupa naszych słuchaczy z wycieczki "Bałkańskie Klimaty", na którą wybraliśmy się 21 września, pozostawiając za sobą upalne temperatury od 25 - 30ºC oraz niezapomniane wrażenia. Towarzyszyły nam podczas zwiedzania czterech krajów: Bośnia-Hercegowina (pobyt w Sarajewie), Czarnogóra (Perast i Kotor), Albania (Szkodra, Durres, Berat i Tirana) i Macedonia (Ochryd i Skopje).
Nie będę opisywał wymienionych miejscowości z ich urokliwymi zabytkami, piękną otaczającą, dziką przyrodą i życzliwymi mieszkańcami gdyż za bardzo bym się rozpisał wspominając wszystkie wspomniane zalety. Wystarczy prześledzić trasę Programu w Internecie i ukaże się fragment tego co przeżyli uczestnicy wycieczki.
Skupię się na ciekawostkach, które nam towarzyszyły: zaczęło się już na starcie od informacji, że w Durres było silne trzęsienie ziemi poprzez "gorące" telefony od rodzin i znajomych, a już na miejscu okazało się że, to tylko medialne straszenie, bowiem nie było żadnych szkód i ofiar. Ale adrenalina niektórym uczestnikom podskoczyła do maksimum.
Jednak w miarę pokonywania trasy okazało się, że mieliśmy kolejny fart do pogody, dzięki której mieliśmy świetne zdjęcia i fantastyczne plażowanie w Durres, łącznie z kąpielą w ciepłych wodach morza Adriatyckiego. Płynęliśmy stateczkiem aby dostać się na wyspę Matki Boskiej na Skale w Perastu, wjechaliśmy kolejką linową na górę Vodno gdzie jest postawiony, najwyższy żelazny Krzyż na świecie. Jeździliśmy wynajętym miejskim autobusem po Skopje i robiliśmy "szalone" zakupy na starym bazarze, bowiem ich ceny były bardzo atrakcyjne na nasze kieszenie. Kolejne doświadczenie to styl życia mieszkańców tych rejonów ze względu na dominującą religię - muzułmańską, w której prym wiodą panowie obsługujący nas w hotelach i restauracjach. Było to widoczne podczas np. podawania posiłków, w pierwszej kolejności byliśmy, my panowie, obsługiwani przed naszymi koleżankami oraz stając w kolejce np. za kawą kelner omijał panie i uzupełniał nasze filiżanki. No cóż, my szarmanccy Polacy, traktujemy nasze Panie zupełnie inaczej. Tym akcentem kończę relację z pięknej, udanej i atrakcyjnej wycieczki odbytej w Klimatach Bałkańskich.
I jeszcze na marginesie, oczywiście słyszeliśmy również głosy tych, którzy byli niezadowoleni, że autokar był naszym "domem", że wcześnie wstawaliśmy, że brak było wind w hotelach i tym podobne historie. Ale dla tych, którzy dokładnie prześledzili Program i ilość miejsc jakie zwiedziliśmy było logiczne, że będą pewne niedogodności. Ponadto "co kraj, to obyczaj", więc było tu potrzebne zrozumienie, aby przeżyć tę przygodę w taki sposób, jak rozpocząłem relację, przygodę, którą aprobowała większość uczestników.
Zobacz zdjęcia z wycieczki w naszej Galerii 2.
Uczestnik tych wszystkich wrażeń - Jan Cieplinski